Dom w parku pełen magii
- Justine
- 31 sie 2016
- 2 minut(y) czytania
Wybierając większość rzeczy – począwszy od jedzenia, przez ubrania, meble, kolory, aż po miejsce wypoczynku - zawsze ale to zawsze kieruję się własnym stylem. Jedyne co mnie przyciąga to walory estetyczne. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze jest to zdroworozsądkowy wybór, ale tak już mam i przypuszczam, że tak już pozostanie. Nigdy moje wybory mnie też nie zawiodły. Nie należę do grona odpoczywającego plackiem przy hotelowym basenie, czy wylegującego się wygodnie z pilotem do tv. Standardowo więc postanowiłam wykorzystać wolny czas na naukę czegoś nowego i właśnie to mnie przywiodło (nas) na Parkową. Sytuacja w 100% idealna. Góry Izerskie, szkło, ceramika i ten znaleziony w internecie dom, w samym parku, w samym centrum Świeradowa. Mój styl, moje kolory, moja ukochana ceramika z Bolesławca i dwa psy (jak ja za nimi tęsknię). To trochę jakby przenieść mnie do mojego własnego domu – a raczej wyobrażenia o moim własnym domu (bo takiego na razie nie mam).

Szybko okazało się, że takich wnętrz nie może zrobić ktoś, kto się zwyczajnie na tym nie zna. Właścicielka – absolwentka ASP - stworzyła przestrzenie pełne ciepła, mieszając style, wprowadzając do nich magię i urok.
Znajdziecie tu piękne meble z przeszłością, Skandynawię z IKEI, Prowansję, cudowną zastawę i stylowe dodatki. Zresztą same nazwy pokoi mówią za siebie - apartament gryczany, pokój wrzosowy, pokój akacjowy. Kto tak nazywa pomieszczenia? Tylko osoby z duszą - i taki właśnie jest ten dom. Całości dopełniają wyjątkowe śniadania. Własnoręcznie przez właścicielkę pieczony chleb, bułki i chałki są warte nawet dodatkowych kilogramów (i tak spalicie je w górach). Tu zjecie też domowej roboty masło orzechowe, konfitury czy wiejskie sery. A jeśli nie wiecie co to kszakszuka, kanapka Elvisa czy tosty francuskie, koniecznie musicie jechać i spróbować takich wyjątkowych śniadań. A tak opisują swój dom sami właściciele „Parkowa 2 to miejsce położone w malowniczym Świeradowie-Zdroju, u podnóża Gór Izerskich, z dala od miejskiego zgiełku, klaksonów samochodów i pośpiechu. W otoczeniu Parku Zdrojowego znajdą Państwo miejsce, w którym czas płynie wolniej. Miejsce, w którym odpoczywa się jak nigdzie indziej.” …i to szczera prawda… O cudownych czworonożnych mieszkańcach nie mogę pisać bo serce mi pęka z tęsknoty. Dlatego zapraszam Was do moich prywatnych zdjęć, innych od tego co spokojnie sami znajdziecie w sieci. Mam nadzieję, że uchwyciłam w nich magię tego miejsca. Ja tymczasem planuję szybki powrót.
コメント