Łódź Design Festival czyli subiektywnie na Księżym Młynie
- Justine
- 9 paź 2015
- 2 minut(y) czytania
Pomyślałam, że podzielę się z Wami „na gorąco” moimi osobistymi wrażeniami, po pierwszej wizy-cie na tegorocznym Łódź Design Festival. Tak naprawdę, wczorajszy wieczór był dla mnie inauguracją kilkudniowego wydarzenia i przyznam, że dawno nie byłam tak ogromnie zaskoczona i pełna podziwu. O czym mowa? Pracownie na Księżym Młynie otworzyły swoje drzwi dla zwiedzających. Wszyscy chętni mogli zobaczyć wystrój oraz działanie pracowni, obejrzeć prace artystów, porozmawiać z nimi, dowiedzieć się sporo o technikach profesji oraz zwyczajnie podziwiać efekty ich działalności. Kto mieszka w Łodzi, zapewne zna formułę i genezę powstania pracowni, a przede wszystkim historię tego w moim odczuciu najwspanialszego miejsca w Łodzi. Dla mnie KM to nie tylko wspaniałe budynki i ogromny rozwój miasta, to przede wszystkim moje rodzinne korzenie, dzieciństwo, wspaniałe wspomnienia i niebywały sentyment.

Kończąc jednak tę dygresję, powracam do wczorajszego wieczoru. Co zaprezentowały pracownie? Było zabawnie, kreatywnie, zadziwiająco i inspirująco. Fotopracownia Portretu wraz z Karoliną Drożdż urządziły wręcz świetny performance. Zwiedzający mieli wyjątkową okazję zrobić sobie sesję w łóżku, na ulicy, w towarzy-stwie samej projektantki. Czy skorzystałam? Oczywiście! Było wesoło, kreatywnie, a pikanterii dodawały pościelowe myszy… W Kreatoorze było równie przyjaźnie, swoje projekty pokazały również Agnieszka Furtak i Natalia Anna Kalisz. Było fenomenalnie, jednak na moje ogromne wyróżnienie, pełen podziw, szacunek zasługuje Pracownia Mozaiki. Nie będę ściemniać, opadła mi „kopara” i leżała na ziemi dobre kilkanaście minut. Nie mogłam się powstrzymać, dziś wróciłam. Pani Alicjo, jest Pani niesamowita. Piękno, prostota, elegancja, klasyka, nowoczesność, umiarkowanie, bogactwo - to wszystko się przeplata w pracach. Będę zaglądała to od czasu do czasu ciesząc oko. Gdyby ktoś z Was miał natomiast ochotę i odwagę spróbować techniki mozaiki, można zapisać się na warsztaty. Przyznam, że sama mam taki zamiar. To będzie niewątpliwie idealna forma na spędzenie czasu, pozwalająca cieszyć się czymś nowym, sztuką i pięknem.



Jeżeli macie czas, zaglądajcie: 10.10 (sobota) – 12:00-19:00 11.10 (niedziela) – 12:00-19:00 Miejsca: Księży Młyn, Przędzalniana 63/6 – Pracownia i Cafe Kreatoora Ewy Żochowskiej Księży Młyn, Przędzalniana 53/6 – Pracownia malarstwa, grafiki warsztatowej i fotografii, Natalia Anna Kalisz Księży Młyn, Przędzalniana 63/7 – Pracownia Ewy Kozieradzkiej Księży Młyn, Przędzalniana 61/5 – Pracownia Mozaiki, Alicja Brewińska-Walaszczyk Księży Młyn, Przędzalniana 67/1 – Fotopracownia Portretu, Sławomir Grzanek Księży Młyn, Przędzalniana 67/4 – Dom Fotografii, Agnieszka Furtak


Jutro relacja z samego Łódź Design Festival, zapewniam, że nie będzie już tak kolorowo.
Comments