Szczęśliwej drogi już czas
- Justyna Barańska
- 28 cze 2015
- 1 minut(y) czytania
Stało się… Moja obrona, a jednocześnie pierwsza wystawa już za mną. Szczerze? Nie pamiętam wielu istotnych rzeczy i szczegółów. Ogromny stres zrobił swoje. Mogę tylko napisać, że jestem niezmiernie szczęśliwa. Obrobiłam się - wszyscy się obroniliśmy. Miałam na tyle dużo szczęścia by dostać również wyróżnienie i stanąć obok naprawdę znakomitych i już kompletnych artystów oraz marek (już Wam pisałam, że opiszę ich sylwetki w kolejnych postach).

Tak naprawdę sama wystawa to zaledwie kilka minut, a jednocześnie podsumowanie całej pracy, całego dorobku artystycznego (odważnie i dużo powiedziane), pomysłów, wykonania, zaangażowania, kreatywności.
Był to również test na współpracę, koleżeństwo, wspieranie się i wzajemną motywację. Nie każdy ten test zdał tak samo ale wiem, że jest kilka osób z którymi nie tylko chcę utrzymać kontakt ale chętnie współpracować. Dziękuję Wam za ten dzień. Dziękuję również mojej rodzinie i przyjaciołom, którzy mnie nie zawiedli i wspierali mocno, wierząc w moje siły i możliwości.
Jednak zamiast gadać, przejdźmy do sedna. Zobaczcie krótką relację z tego dnia.





Wszytkie fotografie: wykonał Arek. Wszelkie prawa do kopiowania oraz wykorzystania moich projektów jak i zdjęć zastrzeżone.
Comments